Zofia Chomętowska
Oto figowiec wielkolistny (Ficus macrophylla Pers.) z fotografii Zofii Chomętowskiej, uchwycony chyba w Argentynie. Zofia Chomętowska, jak widać miała czułe oko na teksturę, światło i złożoność planów. O Autorce można/trzeba poczytać na stronie Fundacji Archeologia Fotografii
A figowiec? Jak to figowiec. Rozpycha się w życiu, dusząc innych. Nie powinny nas już takie rzeczy dziwić. Normalka przecież. Figowiec wielkolistny jest wiecznozielonym drzewem, osiągającym nawet 65 m wysokości ( to prawie jak kościół Św Augustyna w Warszawie) Ficus, to rodzaj liczący ok 1000 gatunków. Figowiec wielkolistny jest więc tylko 0,001 elementem rodzaju Ficus, a i tak go znają. W krajach śródziemnomorskich, w Kalifornii i Australii doceniają cień jaki tworzy jego korona. To dla jego cienia, sadzi się te drzewa w miastach krajów gorących. U figowca imponujące są też tzw. korzenie powietrzne, czyli kapitalna struktura do wymiany gazowej i drzewa podpory (na fotografii jak przylegające do pnia kolumny). Często mają one początek… na innym drzewie. Tak jak na fotografii poniżej: jeden z fikusów rozrasta się na buku, w jego wilgotnym kącie między konarami. Rośnie jak klasyczny epifit (roślina nadrzewna). Ale wkrótce, te zwisające korzenie się zacisną, zakleszczą, a rosnąć będą dalej, w ogóle nie licząc się z innym… Więc powiedzmy to rzeczowo, fikus zaraz zadusi swoją życiodajną podporę, by zająć jej miejsce.
Bo to taki barbarzyńca, ten fikus.
„Beech Aerial Roots” by Rosser1954 Roger Griffith – Own work. Licensed under Public Domain via Commons.