Eksperymenty w czasie
Katedra Świętego Piotra w Bolonii ma prawie tysiąc lat. Ponad sto pięćdziesiąt lat temu założono tu blachę na dębowe drzwi. Katedrę odwiedziły miliony ludzi, w większości to pewnie Bolończycy. Zostawili tam fantastyczny wzór na tych drzwiach, swoimi dłońmi wytarli tam mapę metryczną populacji. Utworzyła się wzruszająca chmura punktów, rozkład niektórych cech, pewnie i zachowań, bo np. widać, że ci niskiego wzrostu mają mniejszy rozstaw ramion, są też słabsi, więc otwierają drzwi przez pchanie w strefie gdzie ramie dźwigni jest najdłuższe – z boku. Nikt też raczej nie otwiera drzwi przez sięganie bardzo wysoko (choć potrafiliby). Nie ma potrzeby, więc tego nie robią. Można też tam wiele innych historii wyczytać, popatrzcie sami.
W dziele Darwina nie ma wykresów, ani statystyki – za to potężna teoria podparta obserwacjami, bazująca na tym pewniku, że czas rzeźbi wszystko bez ustanku. Dostosowuje lub kasuje. Potrzeba dziesiątek lat obserwowania roślin, by nabyć tej zdolności syntezy, wiązania setek faktów, cech, wyników eksperymentów by mieć odwagę powiedzieć w jakim kierunku podąża zmiana chociażby formy rośliny. Ciała roślin są trochę jak ten wzór na drzwiach Katedry – ich zmienność jest pokaźna, kształtowana wciąż przez czas, przez charakter, przez cel, ale kto może odczytać z tego coś więcej, niż podstawowe parametry statystyczne jak średnia, odchylenie standardowe, błąd, rozkład…. Otóż niewielu potrafi to zrobić, obecnie chyba już tylko jedna osoba. TO jego strona. Można pytać. Trzeba pytać. Tylko uwaga: Profesor odpisuje.