Ziołowy miód
Jest to metoda pozwalająca uzyskać aromatyczny miód bez wyganiania pszczół do zapylania konkretnych ziół. Jeśli chcemy mieć miód bardzo mocno pachnący melisą, bazylią, tymiankiem, rozmarynem etc. zrywamy ich liście, zanurzamy je niepokrojone w miodzie i podgrzewamy do temp max 35 stopni i to kilkakrotnie z przerwami do ostygnięcia.
W ten sposób dokonuje się bardzo wolna ekstrakcja związków zapachowych – mówiąc ogólnie – oraz innych czyniących te rośliny tzw. ziołami.
Taką mieszaninę przecedzamy i stosujemy oszczędnie i słodko zamiast litrów herbatek ziołowych.
W przypadku zdjęcia pozrywane zostały jesienne resztki melisy, bazylii, tymianku, cząbru i oregano. Cukier w tym miodzie doskonale "podkręca" aromaty ziołowe, a jedzenie go teraz przypomina, że czasem faktycznie, jest możliwe lato w tym kraju.