Rodzynki: skondensowane winogrona.
Suszenie owoców to stara forma przechowywania plonów stale odbywająca się w przyrodzie całkiem ot tak.
Na zdjęciu jest winne grono na którym widać zasuszone owoce, ale i kilka jeszcze świeżych. Owoce znalezione na Krecie, w temperaturze ponad 45 stopni w cieniu. Tak prosto na dłoni trzymam w tych kilku zasuszonych drobinach zgrupowane cukry proste, produkt złożonych procesów fotosyntezy, podlegający dalszym procesom transformacji, transportu w komórkach rozwijającego się owocu…
A teraz porównajmy suche i świeże winogrona od strony…dietetycznej czyli przypatrzmy się zawartości cukru w cukrze:
Jeden owoc świeży waży ok 5.8g z pestką i ma 1g węglowodanów.
Jeden owoc zasuszony (rodzynek) waży ok 1,5g i ma… 1 g węglowodanów.
Zjadając paczkę (100g) rodzynek dostarczamy sobie ok 67g węglowodanów czyli tyle ile jest w ok 13 łyżeczkach cukru.
Oczywiście jest to bardzo duże uproszczenie, zwłaszcza w porównaniu sacharozy do cukrów prostych w owocach, niemniej jednak diabetycy na rodzynki patrzą z rezerwą, a dietetycy sugerują umiar (jak zawsze z resztą i na wszystko).
Na pewno jednak widać, że suszenie powoduje skondensowanie soku, czyniąc słodkie winogrona – bardzo słodkimi rodzynkami.
Słodycz intensywna jak wata cukrowa po karuzeli, karuzeli Calvina, jak wiemy, czasem mdli.