Organizm – wpis dygresyjny
Organizm wydał właśnie trzecią płytę. Dali mi szansę zmontować im klip, w technice Mash-up.
„Doba hotelowa” jest uderzającą liryką i muzyką smutku.
Pokazuję tu nasz powszechny kicz i pozory szczęśliwości, anestezjologię odbioru świata, to „nażeranie” się bez umiaru wszystkim i brak jakiekolwiek uważności dla drugiego człowieka i życia.
To taki kolaż, z najpiękniejszych obrazków świata.
Jak widać, wkleiłam też tam filmy z laboratorium : rosnące korzenie, preparat w świetle lasera, czy analizę kinetyki ogonka liściowego dyni, ale to tylko tło, zabieg skojarzeniowy, – urywek w męczącej sekwencji, wypływającej ze śpiewanego tekstu i drażniącej muzyki.
„Budzę się. Budzę się. Budzę się. Mam dość.”