Post z łgarstwem w tle
Promienie drzewne są systemem promieniście rozchodzących się komórek, żywych lub martwych pomiędzy podłużnym systemem drewna. Mogą mieć postać wielorzędowych pasm, lub jednokomórkowego rzędu. Na przekroju poprzecznym wyglądają jak gwiazda, na stycznym, często jak soczewki. Podczas schnięcia drewna właśnie tam rozpoczyna się propagacja spękania. Zawierają cukry i są zdolne do uwalniania ich do drewna, co w rezultacie przyspiesza transport wody.
Niektóre rośliny przyrastające na grubość, nie tworzą promieni drzewnych, bo po prostu nie posiadają wyspecjalizowanych do tego komórek: tzw. inicjałów promieniowych kambium. Podobno dowodzi to istnieniu „zielnego” przodka tejże rośliny.
Uważa się też, że cecha ta nadaje większą wytrzymałość drewnu. Tu, m.in o tym, (Sherwin Carlquist ) Może być to prawda, jeśli będziemy patrzeć na pień, całkiem po inżyniersku. Na szczęście funkcjonowanie roślin nie poddaje się tym uproszczeniom, czego przykładem jest fakt, że nie zawsze gęstsze drewno = wytrzymalsze drzewo.
A tutaj, kolejny przykład drewna w którym jest brak promieni. Piękny, cienki, (okazało się, że za cienki), ale bardzo ładnie wybarwiony. Widoczne są szerokie naczynia drewna wczesnego, przechodzące w ordynarne dziury. Skrawek jest dość wyjątkowy, wiem, wiem.
No dobrze, to tylko sweter, za 7 złotych, ale nie da się ukryć, że
bez promieni.